wiolcia72

 
Afiliado: 24/07/2007
Homines sumus, non dei
Puntos167más
Próximo nivel: 
Puntos necesarios: 33
Último juego
Buraco Fechado STBL

Buraco Fechado STBL

Buraco Fechado STBL
3 años 356 días hace

Coś dla lubiących się śmiać

  Wraca żołnierz z wojska, zachodzi do domu a tam na łóżku pod ściana siedzi trójka dzieci: -czyje to dzieci?- pyta zone - wszystkie nasze, kochanie. Pamietasz jak cie brali do wojska? ja wtedy brzemienna byłam, tak i Jola sie urodziła. A potem jak cie odwiedzałam? tak i krzyś przyszedł na świat. - a trzeci?!- pyta poddenerwowany mąż. - A coś ty sie tak tego trzeciego uczepił? Siedzi sobie to niech siedzi . ------------------------------------------------------

Ludzie siedza w samolocie na lotnisku i czekaja na pilotów. Przychodzą z godzinnym opóźnieniem, jeden z psem przewodnikiem, drugi z białą laską. Ludzie przerazeni no ale nic. Samolot kołuje na pas startowy rozpędza sie. 500m do konca pasa 400, 300, 200. Ludzie krzycza startujcie! startujcie!!! Samolot wystartował podwozie sie schowało. Jeden z pilotów mówi do drugiego - jak kiedys nie krzykną to sie rozwalimy. ------------------------------------------------------

 Pasazerowie siedza w samolocie, samolot wystartował. Po chwili odzywa sie kapitan: Witamy na pokładzie naszej lini, mamy piekna pogode, lot bedzie trwal 2 godziny, życzymy państwu milego lotu. Głos zamilkł, ale kapitan zapomnial wylaczyc nadajnika, wiec slychac ciag dalszy: Wiesz co Stefan, teraz to tylko kawke i obciaganie laski. Usłyszawszy to stewardessa biegnie z drugiego konca samolotu aby powiedziec kapitanowi o nie wylaczonym nadajniku. Gdy biegla jeden z pasazerów podstawil jej noge, ta padla jak długa. Odzywa sie Pasażer: "Gdzie lecisz, nie slyszalas ze najpierw beda kawe pili" --------------------------------------------------------

Leci samolot. Słychac kapitana: Witamy na pokladzie rejsu do Paryza, mamy piekna pogode, zycze panstwu milego lotu... a tu nagle krzyk z nadajnika:" O KURFA!!" i cisza w eterze. Wszyscy pasazerowie struchleli ze strachu. Po chwili ciszy znowu słychac głos kapitana: "Bardzo przepraszam państwa ale wlasnie drugi kapitan oblal mi spodnie kawa, musielibyscie panstwo zobaczyc przód moich spodni" Na to odzywa sie jeden z pasazerów" To chyba ty powinienes zobaczyc tył moich!" ---------------------------------------------------------------

 Jedzie cięzarowka bardzo wysoko załadowana. Kierowca chce oszczędzić drogi i przejechać pod mostem. Trach stoi, zaklinował się! Po kilku minutach pojawia sie policja. Stróż prawa nerwowo spaceruje dookoła ciężarówki i mówi: - No i co zaklinowaliśmy się? - Nie kurwa, most wiozłem i paliwo mi się skonczyło! -----------------------------------------------------------------

 Mąż wraca do domu po pracy totalnie wkurzony. Mieszkanie lśniące, kolacyjka gotowa, żona usmiechnieta. Zupełnie nie ma do czego sie przyczepić, a cisnienie az w nim huczy. Facet rozejrzał sie chwile po pokoju i woła: -stara chodz tu natychmiast! Kobieta podchodzi , facet wskazuje ręką na lampke nocna: -widzisz te lampkę? -tak - zapal ją Zapaliła -teraz zgaś Zgasiła -Zapal, zgaś, zapal, zgaś.... komu dziwko dajesz sygnały??? ;)))))  


UWAŻAJCIE NIE ZADZIERAJCIE Z KOBIETAMI

Prawdziwa historia   Pewna kobieta, krótko po rozwodzie, spędziła pierwszy dzień smutna, pakując swoje rzeczy do pudeł i walizek, a meble do wielkich skrzyń. Drugiego dnia przyszli i zabrali jej rzeczy i meble. Trzeciego dnia usiadła na podłodze pustej jadalni, włączyła spokojną muzykę,zapaliła dwie świece, postawiła półmisek z dwoma kilogramami krewetek, talerz kawioru i butelkę zimnego białego wina i przystąpiła do konsumpcji, aż już więcej nie mogła. Gdy skończyła jeść, w każdym pokoju rozmontowała pręty karniszy, pozdejmowała z końców zatyczki i do środka włożyła połowę krewetek i sporą porcję kawioru, po czym ponownie umieściła zatyczki na końcach karniszy. Potem zrezygnowana cicho wyszła i pojechała do swojego nowego lokum. Gdy mąż wrócił do domu, wprowadził się z nowymi meblami i z nową dziewczyną. Przez pierwsze dni wszystko było idealne. Jednak z czasem dom zaczął śmierdzieć. Próbowali wszystkiego! Wyczyścili, wyszorowali i przewietrzyli cały dom.Sprawdzili, czy w wentylacji nie ma martwych myszy i wyprali dywany. W każdym kącie powiesili odświeżacze powietrza. Zużyli setki puszek sprayów odświeżających. Nawet wykosztowali się i wymienili wszystkie drogie dywany. Nic nie działało. Nikt nie przychodził do nich w odwiedziny, robotnicy nie chcieli pracować w domu, nawet służąca się zwolniła. W końcu były mąż kobiety i jego dziewczyna zdesperowani musieli sięwyprowadzić. Po miesiącu nadal nie mogli znaleźć nikogo, kto zechciałby kupić cuchnący dom. Sprzedawcy nie chcieli nawet odbierać ich telefonów. Zdecydowali się wydać ogromną sumę pieniędzy i kupić nowy dom. Eks-małżonka zadzwoniła do mężczyzny w sprawach rozwodu i zapytała go, co słychać. Odpowiedział, że dobrze, że sprzedaje dom, ale nie wyjaśniając jej prawdziwej przyczyny. Wysłuchała go ze spokojem i powiedziała, że bardzo tęskni za domem, i że porozmawia z prawnikami, aby uporządkować sprawy w papierach w taki sposób, by odzyskać dom. Mężczyzna, sądząc, że jego eks nie ma najmniejszego pojęcia o smrodzie, zgodził się odstąpić jej dom za jedną dziesiątą rzeczywistej ceny, o ile ona podpisze umowę tego samego dnia. Przystała na to i w ciągu godziny dostała od niego papiery do podpisania.   Tydzień później mężczyzna i jego dziewczyna stali w drzwiach starego domu,patrząc z uśmiechem, jak pakowano ich meble i wsadzano na ciężarówkę, by zabrać je do nowego domu... ...łącznie z karniszami.   UWIELBIAM SZCZĘŚLIWE ZAKOŃCZENIA, A TY? German Dehesa powiedział: "My mężczyźni musimy zrozumieć, że z kobietami nie można wygrać, że są nie do zatrzymania i nie do pokonania." Coś w tym jest.Wystarczą zwyczajne karnisze...