fraktal1

Afiliado: 02/10/2014
żyć, uczyć się , pracować i pozostawić po sobie coś cennego…
Puntos53más
Para mantener el nivel: 
Puntos necesarios: 747
Último juego

„Skiöekumt y Wymysoü”

Witamy w Wilamowicach
Dzisiaj miałem okazję odwiedzić dziwne miasteczko
Wilamowice jest to tak miedzy Oświęcimiem a Kętami

Dowiedziałem się że ludzie w tym miasteczku jeszcze przed wojną
mówili językiem wilamowickim ( podobno mieszanka niemieckiego , flamandzkiego, szkockiego  i polskiego ) nigdzie nie ma i nie było takiego języka to język istniejący w tym tylko mieście.
Podobno miejscowość ta założona została w XIII wieku przez osadników z zachodniej Europy, których pochodzenia nie udało się dotąd ustalić i oni mówili sobie swoim językiem niezrozumiałym dla innych. Najprawdopodobniej chodzi o ludność z pogranicza dzisiejszych niemiec i Holandii. Oprócz języka przywieźli oni swoje zwyczaje, które różniły się od tych kultywowanych w okolicznych miasteczkach. Wyróżniali się też strojem – kobiety nosiły charakterystyczne misternie tkane czepce i chusty oraz pięciorzędowe czerwone korale, na których wisiał srebrny krzyż. Po 2 wojnie posługiwanie się tym językiem zostało zakazane bo był podobny trochę do języka niemieckiego a to przecie okupant.
68738170.jpg
Przykładowy tekst
Wymysiöejer troht ej ju a ocug, wo ma trüg y Wymysoü. Eta dy łoüt wu zajn yn wymysiöeryśa zespułn triöen jum oü. Dos wiöe ju a zir rajhy troht. S’zajn ejwercwencik rek, an ider höt zaj agia noma: błöwerök, ruterök, zejwagułdnikierök, fynfgułdnikierök, błöwśtrimikierök, grinśtrimikierök, noümiöedisierök, ana hefa ondyn. Bym rök wiöe ju a gyśtołt. Der besty wiöe gułd gyśtołt, oba zyłwer gyśtołt, dy ondyn wün myta błimła

Ja pierwszy raz spotkałem się z czymś takim że w  jednym mieście ludziska mówią w innym nieznanym nikomu z  poza ich społecznością  językiem.

Dlaczego niewielkie polskie miasteczko ma własny język?

Więcej tutaj
https://www.newsweek.pl/polska/spoleczenstwo/wilamowice-dlaczego-niewielkie-polskie-miasteczko-ma-wlasny-jezyk/1w06x9m