Gdy spotykasz kogoś na swej drodze, czasem Twe serce mocniej zastuka, czasem tak mocno jakby we trwodze, gdy jakaś miłość do niego puka. Wchodzenie do serca człowieka nie boli. Nie pytasz nawet czy Ci pozwoli. Zastanów się jednak po co tam wchodzisz? Może mu w smutku życie osłodzisz? Może właśnie w tym sercu nie znanym znajdziesz Swe miejsce na stałe? Przeżycie może być niezapomniane, gdy w posiadanie obejmiesz całe. Ale zawsze pamiętaj! Serce to świątynia! Tego kto tu mieszka, się nie zapomina! Jeśli zechcesz pośpiesznie to serce opuścić, możesz boleśnie zranić i bardzo zasmucić ...