FifiF1

 
Afiliado: 24/07/2010
...starej niedźwiedzicy na sztuczny miód nie nabierzesz...;)
Puntos36más
Próximo nivel: 
Puntos necesarios: 164
Último juego
Poker de Dados

Poker de Dados

Poker de Dados
4 años 95 días hace

...pasje...słabości pełne radości dla naszych...osobowości...:)))

...nawet z pozoru najdziwaczniejsza, najskromniejsza pasja jest czymś bardzo cennym ...jest jedną z sił, które napędzają człowieka...pozwala wyrazić samego siebie...jest spełnieniem odwiecznej potrzeby wolności i nieżależności ...największą pasją jest chyba życie, i dostrzeganie w nim piękna...ale są mniejsze,  równie fascynujące ...  jakimi zainteresowaniami Wy ubarwiacie sobie życie ?  ...co sprawia Wam największą przyjemność ?  

 

 ...,,Pasja musi być w sercu, a nie w oku. Ważne żeby gitara była subtelnym dźwiękiem , a nie kolorowym pudełkiem z drogimi strunami.  Żeby fotografia przywoływała uczucia z wspomnieniami, a nie była tylko najdroższym aparatem. Żeby ideałem był człowiek, który wiedział jak żyć, a nie szpan i rywale...''...

 

...,,Każda pasja zasługuje na chwilę uwagi . Tak jak każda pasja, godna jest miłości pasjonata.''...

 

...,,Prawdziwa pasja rodzi namiętność , podsyca życie.''...

 

 

 

                   

    

 

 

 

 

... pozdrawiam cieplutko...

                                


...czy jesteśmy tolerancyjni ?...

 

...,,Tolerancja jest to gotowość przyznania przedstawicielowi innego światopoglądu tej samej dozy inteligencji i dobrej woli, co sobie.''...

                                                                                                  K. Rahner 

 

...czy potrafimy uszanować ludzkie zachowania i zjawiska mimo iż często nie akceptujemy ich ?...i  nie mówię tylko o tych  zjawiskach dotyczących wielkich spraw, ale także tych przyziemnych, które spotykamy na codzień...każdy człowiek ma prawo do odmiennego sposobu bycia...a czy nasze zachowania wobec innych ludzi świadczą o tym , że potrafimy być tolerancyjni ?

...takie niełatwe zapytanie związane z dzisiejszym Światowym Dniem Tolerancji... 

 

 

...,,Ludzie są równi, tylko nierówność ich dzieli.''...

                                                                           K. Przerwa-Tetmajer  

 

 

        

                                

 

 

 

 

...pozdrawiam serdecznie...     

                   


...ze słowem pisanym za ,,pan brat''...:)))

...,,...kochajcie książki. One ułatwią Wam życie, po przyjacielsku pomogą zorientować się w pstrej i burzliwej gmatwaninie myśli, uczuć i zdarzeń. One nauczą Was szanować człowieka i samych siebie, one uskrzydlą rozum i serce uczuciem miłości dla świata, dla człowieka...''...

                                                                                                 M.Gorki 

 

   

                         

 

...książki towarzyszą mi odkąd tylko pamiętam ...mogę je czytać gdzie tylko popadnie...we wannie, w kolejce, w kuchni (gdy pitraszę) ...a książka pachnąca jeszcze drukiem...mhmmm, to sama przyjemność ...dzięki książkom , które opisują czasem różne sytuacje z życia codziennego możemy przetrwać trudne chwile...książka jest lekarstwem na smutki i zmartwienia...potrafi  zrelaksować, napełnić optymizmem i niejednokrotnie chęcią życia...zauważam  jednak, że ludzie nie zdają sobie sprawy z tego jak wielki wpływ mają książki na nasze życie...dobroczynny wpływ...i zauważam też, że ludzie coraz rzadziej sięgają po książkę...i wcale nie brak czasu jest tu czynnikiem decydującym ...po prostu szukają przyjemniejszych środków przekazu informacji , jak media czy internet... 

...mimo to jednak miłośnicy książek zawsze będą oddani swojej pasji...i książka  zostanie przyjacielem na całe życie ...ja już podpisuję się obiema łapkami, że przynależę do miłujących słowo pisane ...kto dołącza ?... 

 

                  

            

 

                  

 

                           

 

 

 

...pozrawiam serdecznie...nie tylko książkowych pożeraczy... 

 

 

                           


...ciut pikantnego humorku...cd...:)))

...9 rano. Pukanie do drzwi. 
Babeczka otwiera - tam facet z pytankiem:
- Przepraszam, czy ma pani cipkę?
- Ty chamie - i trzask drzwiami.
Kolejny dzień - ta sama sytuacja.
Po trzecim dniu babeczka nie wytrzymuje i opowiada całe zdarzenie mężowi.
- Nic się nie przejmuj, jutro mam wolne to załatwimy tę sprawę.
Kolejny dzień - 9 rano, pukanie do drzwi.
Mąż przyczaja się za drzwiami a żona otwiera - ten sam gość:
- Przepraszam czy ma pani cipkę?
Babeczka spogląda ukradkiem na męża - on kiwa głową na tak:
- Mam - pada odpowiedź z jej strony
- To niech pani da swojemu mężowi i powie żeby się odpierdolił od mojej żony - OK?

                    ***

Babcia mająca problemy z pamięcią pyta wnuczka:
- Co to jest ten sex?
Wnuczek chcąc uniknąć kłopotliwej odpowiedzi mówi:
- To tak jakby się babcia najadła ogórków i popiła maślanką.
Więc babcia spróbowała jak mówił wnuczek i dostała rozwolnienia.
W drodze do kościoła tak ją przycisnęło, że już nie mogła wytrzymać, więc załatwiła się w rowie.
Kawałek dalej znowu.
Idąc dalej kolejny raz ją dopadło, więc zaszła się załatwić na pobliską budowę.
W końcu dotarła do kościoła, ale było już niestety po mszy.
Na to ksiądz podchodzi do babci i pyta:
- Babciu co się stało, zawsze byłaś pierwsza, jeszcze przed mszą, a teraz na koniec przychodzisz?
A babcia na to:
- Bo to, proszę księdza, wszystko przez ten sex! Dwa razy w rowie! Raz na budowie! I jeszcze mi się chce!

                    *** 

 Pewne starsze małżeństwo wybrało się na wakacje do Teksasu.
Mężczyzna zawsze marzył, żeby kupić sobie oryginalne buty kowbojskie.
Zatrzymali się w hotelu a on od razu wybrał się do sklepu i kupił sobie parę butów.
Wraca do hotelu, staje przed żoną w nowo kupionych butach i się pyta
- Kochanie widzisz coś nowego?
- Nic nie widzę,zasłaniasz mi telewizor!
Mężczyzna się zastanowił i poszedł do łazienki.
Rozebrał się do naga i wychodzi w samych butach.
- A teraz kochanie, czy widzisz coś nowego?
- Wczoraj zwisał, dzisiaj zwisa i jutro też będzie zwisał - nic nowego.
- Zwisa skarbie bo kupiłem nowe buty i cały czas im się przygląda.
- Trzeba było kupić kapelusz, ofermo!       

                    *** 

Panie grają w golfa.
Jedna z nich tak nieszczęśliwe uderzyła kijem w piłeczkę, że trafiła jakiegoś mężczyznę. Facet wsadził ręce w krocze, zgiął się w pół i jęczy.
Sprawczyni podchodzi do niego:
-Przepraszam, to było niechcący.
Facet dalej jęczy.
-Jestem masażystką, może mogłabym pomóc.
Facet jęczy.
Kobieta rozpina mu rozporek, wkłada rękę i masuje.
Po minucie pyta:
-I jak?
-Bardzo przyjemnie ale kciuk nadal boli.

                    ***

Mistrzostwa Świata w seksie.
Finał, a w nim oczywiście Niemiec, Rusek i Polak.
Rzecz dzieje się na Wembley.
- I proszę państwa wielki finał. Pierwszy podchodzi Niemiec, wspaniały zawodnik i zaczyna! 1. panienka, 2. panienka 3. panienka, 4. panienka, 5. panienka, szóstaaaaa... aj nie, niestety, ale 5 panienek, nowy rekord Niemiec!
- I teraz Rusek. Pierwsza panienka, druga panienka, piąta panienka, dziesiąta panienka, piętnasta panienka, szesnastaaaa, aj nie udało się więcej, ale znakomity wynik, rekord Europy!
- No i na koniec nasz zawodnik, czyli Polak. I zaczyna, pierwsza panienka, druga panienka, piąta panienka, dziesiąta panienka, dwudziesta panienka, czterdziesta panienka, pięćdziesiąta panienka, sędzia, sędzia liniowy, aaa aa aaaaa!!!

                    ***

Przychodzi facet do burdelu. Wybrał sobie prostytutkę i mówi do niej szeptem:
- Wie Pani, ja to będę robił pierwszy raz.
- No to co Pan mi tu głowę zawraca?! Niech Pan idzie do lasu i poćwiczy na dziuplach.
Facet tak zrobił. Przychodzi tydzień później do burdelu, wziął tę samą prostytutkę, a ona do niego:
- Poćwiczył Pan?
- Tak.
Ona rozkłada nogi, a on ją kopie. Zdenerwowana krzyczy:
- Co Pan robi?
- Sprawdzam czy nie ma os.

                   ***

Idzie turysta do bacy i mówi:
- Baco chcę u was przenocować.
A baca do niego:
- No dobra, ale mam tylko jedno łóżko.
A turysta do niego:
- To mogę spać z tobą.
Turysta się budzi w nocy i mówi do bacy:
- Baco bijecie konia.
Baca do niego:
- Biję.
A turysta do niego:
- A moglibyście bić swojego, bo mocie zimne ręce.

                    ***

Górale opalają się na waleta na hali. Po jakimś czasie:
- Hej baco, pieką Cię jajka?
- A no pieką. Pójdziemy do Maryny ona co poradzi.
Maryna jak ich zobaczyła kazała im wejść do bani i ukucnąć po same jajka w maślance. Nagle weszła sąsiadka. Widząc górali kucających w maślance tak mówi:
- Jak się chłop spuszcza to jo widziałam, ale jak tankuje to nie.

                    ***

Gazda uprawia seks z Gaździnką od tyłu a Gaździnko woło:
- Gazdo gniewom się.
- Na cóz się to gniewocie Gaździnko?
- Jo się nie gniewom tylko wom sie gnie !

                     ***

Przychodzi facetka do sklepu rybnego i mówi:
- Poproszę węgorza!
Sprzedawczyni wyjmuje rybę, daje kobiecie a ona na to:
- Co to ma być? Ja chcę węgorza, nie uklejkę.
Na to sprzedawczyni wyciąga drugą rybę.
Daje ją klientce, a ona na to:
- No nie, pani sobie ze mnie jaja robi, czemu on jest taki mały?
A na to sprzedawczyni mówi zdenerwowana:
- Pani, węgorz nie kutas, w ręku nie urośnie!

 

  

                     

   

                       

 

                 

  

                   

 

                   

 

                       

           
 

 

...miłego wieczorku...pozdrawiam serdecznie           

 

 

 

 

 

 


...z uprzejmością i życzliwością na ...,,ty''...:)

 

...uprzejmość i życzliwość...wyznaczniki kultury osobistej, kwestia dobrego wychowania...mówi się, że okazana życzliwość bliźniemu szybko do nas powraca ...uprzejmość także popłaca, bo zostaje odwzajemniona...czy potrafimy być dla siebie uprzejmi, bez względu na to,  kto kim jest i jaki jest jego stan społeczny ?...wydaje mi się, że te słowa są zapominane ...a tak niewiele trzeba...uśmiech, ciepłe spojrzenie, dobre słowo ...tych kilka niewymuszonych gestów na codzień sprawia, że żyje nam się przyjemniej...ustąpienie miejsca w autobusie, przepuszczenie w drzwiach, pozbieranie rozsypanych zakupów, wpuszczenie w ,,kolejkę'', niesienie torby z zakupami...żaden wyczyn, a  sprawia, że jesteśmy lepsi ...

 

...,,Szczęście ludzkie zarówno w życiu prywatnym , jak i publicznym, polega głównie na możliwie największym wzroście uczuć życzliwości, które, gdy się ich doświadcza, dają najwięcej słodyczy; tylko też one mogą równocześnie zawładnąć sercami wszystkich ludzi.''...

                                                                                             A.Comte  

    

            

 

                          

   

                              

                   

 

...,,Życzliwych ludzi dziś niewielu, Ty bądź życzliwy przyjacielu.''... 

                                                                                           D. Parszewska 

 

 

 

...miłego wieczorku...pozdrawiam jak zawsze...cieplutko